niedziela, 10 maja 2015

Szkoła -,-

Każdy musi chodzić do szkoły, to wiadome. Ale dlaczego nam się nie chce? Czy to może dlatego, że to po prostu szkoła? Że na samo słowo ,,szkoła" odechciewa nam się żyć? Takie powody są żałosne i do niczego nie prowadzą. Moim zdaniem chodzimy tam niechętnie ponieważ ten tok nauczania jest po prostu przynudzający. Bo pomyślcie sobie, że np. Na przyrodzie idziemy na pobliskie jezioro, by obserwować tutejszą faunę i florę, zamiast uczyć się o dobrych sposobach nauki. Brzmi jak sen. A matematyka? Czego oni nas nie uczą o szybkich sposobach mnożenia? Musimy za to wkuwać niepotrzebne rzeczy, bo takich jest naprawdę dużo w szkole. A o ilości lekcji i ideologii osób dorosłych nie wspomnę. ,,No patrz! Taki młody a mu garb wyrasta! Koniec komputera, czas na rekreację!" Litości! To wina plecaków, a nie komputera! Podręczniki, ćwiczenia, zeszyty. Po co to wszystko? Kiedy mamy np. 6-5 lekcji w których notujemy w książkach to mamy ok. 18-15 książek i wylicz tu ciężar! Poruszę tu jeszcze temat o ilości lekcji. Jestem teraz w 6 klasie i mam po 5-6-7-8 lekcji. 5 i 6 lekcji rozumiem ale 7? Gdzie tutaj czas na przyjemności. 8 lekcji mam w poniedziałki a zaczynam od 3 lekcji. Ale to nie zmienia faktu, że mam daleko do szkoły i do domu wracam ok. Godziny 16. A zadania domowe i pamięciówki też są moim zdaniem niepotrzebne. Bo po co? Żeby jeszcze bardziej zapchać czas! I tutaj kończę moje wyżalanie. Do zobaczenia!
Milka Sonic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz